Stanęłam jak wryta . Co Ci pajace znów wymyślili . Podłoga była wysmarowana ' Śniadaniową ' A 1D bez Mulata biegali z sałatą na głowie .
- Chodź Anne . Wiesz jak fajne się na tym ślizga i te hełmy sałatowe . - zaśmiał się Lou .
- Może później - odpowiedziałam i wyszłam na taras .
Chwyciłam za telefon i napisałam SMS-a do Caroline żeby wpadła do mnie . Po ok 35 minutach była już u mnie . Uściskałam ją mocno .
- Coco jak ja Cię dawno nie widziałam . - miałam banana na twarzy po czym zrobiłam jakąś głupią minę .
- A tu co się dzieje Party Hard . Takie bez Elki ? - zapytała Caroline
- No nie ma i powinniśmy się cieszyć z tego. Radujmy się - zaśmiałam się i weszłyśmy do środka . Coco uśmiechnęła się do Loczka i zarumieniła jak burak.. Ja poślizgnęłam się na maśle i wylądowałam tyłkiem na podłodze . Nie przyznam że nie bolało . Ale wciągało mnie to : ) Chwyciłam za nogę Coco i zaliczyła również glebę. Beka z tego była ładna. Nagle z góry zszedł Mulat, i w tym momencie ktoś zadzwonił do drzwi. Zayn otworzył drzwi , a w nich Elka z Danielle . Może raz zapomnę kim jest Calder i będzie spoko. Ale nie to będzie zbyt trudne ;d Horan włączył muzykę , a Liam ją podkręcił. Tańczenie w ' Śniadaniowej ' z sałatą na głowie zawsze spoko. Mój ukochany braciszek , mówiłam już jak go wielbię xd Wymyślił żeby się rzucać plackiem który dostaliśmy od sąsiada emeryta. I poszło jak z płatka polewa waniliowa mniam. Oberwał nią nawet Malik który podbierał ścianę. Coś było nie tak. Nie mogło to tak trwać bo był nie do życia *_* Podeszłam do niego, chwyciłam za rękę i wyszliśmy na zewnątrz.
- Co jest ? Powiedz bo ... inaczej przestanę jeść. A potem umrę jako kościotrup xdd - powiedziałam i uśmiechnęłam się pod nosem.
Malik wybuchnął śmiechem. Oparł mnie o ścianę i pocałował. Nie zaprzeczę że nie miałam w tym momencie motylków w brzuchu. Boshe jakie to było cudowne *___* Ale ktoś musiał nam przeszkodzić. Eleanor wyszła zapalić szluga. Osz ta ta ta .... lama. Jak mogła nam przeszkodzić. Jeszcze z uśmiechem powiedziała #Sorry. Pomyślałam : Mam czołg i nie zawaham się go użyć. Weszliśmy z powrotem do środka.
- Gdzie jest moja myszka? - zapytał się nas Lou
- Hahahahahahahahahaha - na te słowa wybuchnęłam śmiechem.
- Jest na zewnątrz - powiedział Zayn ~ Co Cię tak rozśmieszyło - zapytał się chłopak
- Yyyy Ty tak na mnie działasz .... cukiereczku. - uśmiechnęłam się pod nosem i wzięłam trochę polewy waniliowej z jego policzka na palec . Mniam pyszna - poruszyłam zabawnie brewkami.
Ruszyliśmy na maślany parkiet ... ♥
___________________
Myślę że wyszło choć odrobinę śmiesznie : ) Zachęcam was do komentowania i wyrażania swojej opinii xoxo